Cześć Kuba! W Polcode obejmujesz stanowisko Scrum Mastera. Wyjaśnij krótko, co kryje się pod tą nazwą.

Kuba: To pytanie, na które wiele osób chciałoby poznać odpowiedź, ale to nie takie proste (śmiech). Praca Scrum Mastera jest wielowątkowa, obejmuje 3 kategorie zadań wykonywanych: dla zespołu, Product Ownera oraz organizacji, dlatego tak trudno ją jednoznacznie zdefiniować.

Scrum Master tworzy kulturę agile w organizacji. Jego praca polega na identyfikowaniu przeszkód, rozpoznawaniu wzorców, czytaniu między wierszami i wspieraniu całego zespołu w tworzeniu większej wartości. Słowo wartość jest tutaj kluczowe. Tworzy ją cały “Scrumowy” zespół w rozbiciu na iteracje. Głównym celem Product Ownera jest maksymalizowanie wartości, w czym pomaga mu Scrum Master. 

Od jak dawna wykorzystujesz framework Scrum ?

K: Od 3 lat. Wcześniej pracowałem przy projektach opartych na modelu kaskadowym (Waterfall), który ma wiele niedocenionych zalet, takich jak dokładna analiza zakresu prac czy nieustanne mierzenie odchyleń i zmian. 

W podejściu zwinnym trzeba dokładnie implementować Scrum Guide. To spore wyzwanie, które wymaga od całego zespołu ciągłych usprawnień, monitorowania, zaangażowania, odwagi, współpracy i komunikacji. Dlatego tak trudno wprowadzić Scrum. Jednak gdy już się to uda, atmosfera jest nie do opisania! Członkowie Scrumowego zespołu pomagają sobie w codziennej pracy, a interesariusze są zadowoleni z dostarczania wartości iteracyjnie, a nie na końcu projektu (jak ma to miejsce w modelu kaskadowym). 

Lider wspierający, coach, mentor dla zespołu deweloperskiego – czym różni się praca Scrum Mastera od pracy na stanowisku Project Managera?

K: Scrum Master stoi zawsze obok. Obok zespołu, organizacji i Product Ownera. Nigdy nie stawia się ponad. Nie sugeruje rozwiązań, zadaje przemyślane i odpowiednie pytania. 

Dodatkowo Scrum jest związany z produktem a nie z projektem, to znacząca różnica. Produkt ma użytkowników i Klientów, którzy za niego płacą. To oni są najważniejszym interesariuszem i to ich potrzeby trzeba ciągle monitorować. W podejściu projektowym kluczowym interesariuszem jest inwestor. Można stworzyć projekt w określonym budżecie, zakresie i czasie, ale jednocześnie mieć rozczarowanych użytkowników, z niezbadanymi potrzebami i problemami.  

Jednak nie jest to regułą. Znam doskonałych Project Managerów, którzy stworzyli niesamowite produkty, są bardzo skupieni na swoich zespołach, cenią ich opinie i mają na swoim koncie ogromne sukcesy projektowe! 

Jak wygląda cykl pracy w Scrum? W jakiego typu projektach najlepiej się on sprawdza?

K: Rozpoczyna się od spotkania, które można określić jako wstępny Sprint Planning, na którym zespół omawia swoje umiejętności w konkretnych segmentach i dzieli się informacjami niezwiązanymi z projektem, np. ulubione hobby czy uprawiane sporty. To bardzo istotne by dobrze się poznać, ponieważ Scrum opiera się na pracy zespołowej. Im bardziej zgrany zespół, tym lepsze efekty. Następnie Product Owner prezentuje swoją wizję rozwoju produktu, identyfikuje persony, omawia zastosowanie produktu, rynek, planowany budżet oraz wszystkie informacje, które pomogą teamowi razem tworzyć większą wartość. Następnie analizuje się zadania do wykonania, tworzy scenariusze testowe i przypadki użycia – tak by zespół dokładnie zrozumiał specyfikę produktu. Uczestnicy tworzą Sprint Backlog, czyli zbiór wszystkich zadań, które zespół zamierza zaimplementować w ciągu danego Sprintu. Zadania są również estymowane i priorytetyzowane – wtedy rozpoczyna się pierwszy Sprint. Następnie organizowana jest retrospektywa, która, moim zdaniem, jest najważniejszym Scrumowym wydarzeniem. 

W jaki sposób Scrum może pomóc organizacji? Jakie korzyści ze sobą niesie?

K: To wieloczynnikowe usprawnienie, dlatego przynosi firmie wiele korzyści, które możemy rozpatrywać od strony: produktu, zespołu i organizacji. 

Korzyści dla produktu: 

• minimalizuje ryzyko wynikające ze zmieniającego się otoczenia biznesowego,
• dopasowuje charakterystyki produktu do tych zmian,
• rozwija wiedzę na temat rynku,
• zwiększa satysfakcję inwestorów i użytkowników, z powodu częstego odpowiadania na zmiany,
• rozszerza innowacyjność poprzez skupienie na nowych funkcjonalnościach dopasowanych do przetestowanych potrzeb.

Korzyści dla zespołu: 

• zwiększa satysfakcję i motywację członków zespołu, 
• pozwala na realny wpływ na produkt,
• poszerza wiedzę na temat zmieniających się technologii.

Korzyści dla organizacji: 

• procesy stają się transparentne, 
• zwiększa wiedzę członków organizacji na temat różnych procesów, 
• standaryzuje i usprawnia procesy. 

Jakich narzędzi używa się do pracy w tym frameworku? 

K: Narzędzia nie są tak istotne jak sam proces, ciągły jego monitoring i usprawnianie – jak to mówią piłkarze ,,buty same nie grają’’ (śmiech). Oczywiście narzędzia usprawniające proces CI/CD oraz rozwój DevOps są kluczowe w dostarczaniu ciągłej wartości o odpowiedniej jakości, jednak należy pamiętać, że wartość tworzą ludzie i to na nich powinniśmy się skupiać 🙂 Można mieć wielopoziomową skonfigurowaną Jirę z wykorzystaniem usprawnień sztucznej inteligencji, ale jednocześnie z tej Jiry korzysta zespół, który nie jest zadowolony z jakości tworzonego kodu. 

Osobiście jestem fanem narzędzi i uwielbiam usprawniać pracę zespołów, którym pomagam na wielu poziomach. Jednak pracę można uporządkować również w Excelu i tworzyć doskonałą wartość Sprint po Sprincie. 

Czy jest jakiś książkowy przykład Scruma, czy dostosowuje się go w zależności od projektu?

K: Jest bardzo wiele ciekawych przykładów wykorzystania Scruma, jednak nie da się wprowadzić Scruma jedynie wybierając z niego elementy, które nam odpowiadają, a tym samym pomijając inne. To tak nie działa. Scrum to całość, a jeśli któryś z elementów nie jest wprowadzany, to niestety nie jest to Scrum. Nie dostosowuje się samego Scruma w zależności od projektu, ale narzędzia, częstotliwość i ilość spotkań (nie wydarzeń Scrumowych), analiz i czasu spędzonego na uporządkowanie nadchodzących prac. W tej kwestii Scrum pozostawia dowolność wszystkim zespołom. Scrum można skalować na wiele zespołów wykorzystując Nexus, gdy mamy do czynienia z większym projektem. W Scrumie można również pracować w połączeniu z Kanban i to właśnie taką formę pracy bardzo często wykorzystujemy w Polcode. 

Czy Scrum to jedna z metod Agile czy Agile to jedna z metod Scrum? 

K: Agile jest pojęciem, w którym zawiera się Scrum, wymieniony wcześniej Kanban, DevOps, ale też Extreme Programming, czy metody skalowania Scruma, jak LeSS czy Nexus. 

Bardzo ciekawa jest forma XP, której elementy wykorzystujemy w Polcode. Polega na wspólnym programowaniu i dobieraniu się członków zespołu, w celu rozwiązywania problemów. Jest to doskonała forma wyjścia z trudnych sytuacji lub pomocy innym członkom zespołu, w momencie wystąpienia problemu. 

Co najbardziej lubisz w pracy Scrum Mastera?

K: Zdecydowanie pomaganie innym. Jest to praca z powołaniem – należy wykazywać się bardzo dużym zrozumieniem, umiejętnościami słuchania, a niekiedy nawet zdolnościami terapeutycznymi! (śmiech) Czasem ważniejsze jest okazanie wsparcia w trudnych momentach niż proponowanie konkretnych rozwiązań (choć tego nadal się uczę). Wiele zawdzięczam programistom, z którymi miałem przyjemność pracować. Kontakt z nimi dużo mnie nauczył i to oni dają mi motywację w codziennej pracy. 

Wiemy, że prowadzisz bloga https://wartoscdodana.pl/ o tematyce optymalizacji czasu i kosztów. Skąd pomysł na własną stronę i dlaczego akurat ten temat? 

K: Zawsze interesowałem się ekonomią i pojęciem wartości. W swoim życiu staram się tworzyć ją na wiele sposobów, dlatego zdecydowałem, że podzielę się swoją wiedzą z innymi. Niestety blog o tak szerokiej tematyce spotkał się z niskim zainteresowaniem, pomimo tego że otrzymałem sporo cennych wiadomości. Zdradzę, że planuję trochę zmienić bloga i ukierunkować go na wartość w branży IT. Myślę, że to sektor, który stwarza ogromne możliwości. Istnieje też bariera spowodowana stereotypami na temat naszej branży (“tylko dla specjalistów, osób technicznych, o ogromnych zdolnościach matematycznych”). Prawda jest taka, że to branża dla wszystkich. Potrzebujemy wielu testerek, projektantek, menadżerek i osób o dużych zdolnościach komunikacyjnych (żeńskiej formy stanowisk użyłem tu nieprzypadkowo 🙂 ).

Nie ukrywamy, że pandemia zaskoczyła nas wszystkich i każdy musiał dostosować się do nowej rzeczywistości. Jak wpłynęła na Ciebie i Twoją pasję do podróżowania? 

K: Obawiałem się tego pytania. Aktualnie dużo czytam o tym, co dzieje się w Indiach i innych państwach rozwijających się. Myślę, że teraz jest dobry moment na poszerzanie wiedzy, bo zmiany spowodowane epidemią będą miały odzwierciedlenie w kwestiach społecznych. Państwa rozwijające się nie mają jeszcze szczepionek i różnice rozwojowe mocno się pogłębiają. Dla mnie ten okres to świetny czas na autorefleksję, medytację i pomaganie innym. Aktualnie staram się minimalizować swoje pragnienia. Podróże to przywilej, na który teraz nie możemy sobie pozwolić. Oczywiście chciałbym odwiedzić znajomych w Kanadzie, Chile, Maroku i zwiedzić kiedyś cały świat, ale jeszcze przyjdzie na to czas 🙂

Dziękujemy za rozmowę!