Szachista w Polcode

Gambit Królewski - czyli szachista w Polcode

Polcode Team
5 minutes read

Co jest receptą na udaną partię? Czy hype na szachy utrzyma się dłużej? I co wspólnego mają szachy z IT? O tym wszystkim opowiada nam Krzysztof Nizioł, Symfony Developer w Polcode.

Cześć Krzysztof, miło nam, że znalazłeś dla nas chwilę. Nie ukrywamy, że po seansie “Gambit Królowej” nawet u nas pojawił się ogromny hype na szachy. A jak Ty oceniasz ten wzrost zainteresowania?

Krzysztof: Zainteresowanie szachami jest duże, to prawda. Poprzez to, czy raczej dzięki temu, że w ubiegłym roku dużo czasu spędzaliśmy w domu, szachy zyskały na popularności. “Gambit Królowej” idealnie wpasował się w ten czas.

Poza znacznym wzrostem liczby graczy, wielu fanów zyskały również platformy do nauki gry w szachy. Streamerom szachowym przybyło nowych subskrybentów, a zestawy szachowe podrożały. To bardzo dobre (poza wzrostem cen 😉 ) wieści, które motywują mnie do dalszego rozwoju w tym zakresie. 

Myślisz, że ten trend się utrzyma, czy to chwilowa moda?

K: Moim zdaniem są duże szanse na utrzymanie się trendu wzrostowego. Wiele zależy od tego jak szachy będą przedstawiane w mediach, a także czy będą dobrze promowane i wspierane przez firmy i instytucje (np. poprzez naukę gry w szachy w szkołach).

Istotne będą również sukcesy szachistów danego kraju. Norwegia, z której wywodzi się obecny mistrz świata Magnus Carlsen odnotowuje duże zainteresowanie szachami. Pozostaje nam tylko czekać na sukcesy naszych rodaków! 

Jak długo trwa Twoja zajawka na szachy i od czego się wszystko zaczęło? 

K: Początki mojego “szachowania” sięgają czasów szkoły średniej. Na jednej z lekcji elektrotechniki moja klasa dowiedziała się, że nie umiemy przewidywać. Nauczycielka doradziła nam grę w szachy, aby wyćwiczyć w sobie tę umiejętność. Dlatego postanowiłem zacząć  grać. Grałem głównie z kolegami i z moim wujkiem, który “umiał w szachy” i trudno było go pokonać, jednak po pewnym czasie i mnie się to udało 🙂

Później zrobiłem sobie przerwę od szachów i wróciłem do nich, dopiero gdy zauważyłem, że mój syn zaczyna się nimi interesować. Zaczęliśmy od nauki zasad gry i tak trafiliśmy do lokalnego klubu szachowego. Jeździliśmy również na turnieje szachowe. Obecnie turnieje odbywają się głównie online, ale nie narzekamy i często korzystamy z tej możliwości.

Drugie “otwarcie” szachowe, czyli mój powrót do gry po latach, wygląda zupełnie inaczej. Tym razem poznaję szachy nie tylko jako czystą rozrywkę, ale również jako profesjonalny sport. Dowiaduję się więcej o debiutach, obserwuję utytułowanych graczy, robię zadania szachowe i ćwiczę taktykę.

Jakim szachistą jesteś? 

K: Przede wszystkim wymagającym wobec siebie. Defensywnym, spokojnym z nutką szaleństwa i analitycznym. 

Po partii zastanawiam się nad jej przebiegiem (nawet na drugi dzień), a jeśli czas na to pozwala analizuję ją z silnikiem szachowym. Wyciągam wnioski  (głównie z tego, co poszło nie tak), analizuję jakie były jej kluczowe momenty, a także gdzie zgubiłem przewagę. W przypadku wygranej partii analizuję ją pod kątem tego, co mogłem zrobić lepiej, aby poprawić swój oręż.

Podczas partii staram się zachować spokój i zabezpieczyć przede wszystkim najważniejszego bohatera, czyli króla. Do ofensywy przechodzę, gdy wiem, że jestem naprawdę dobrze przygotowany lub gdy zauważę jakieś słabości u przeciwnika słabości w jego pozycji, na szachownicy, rzecz jasna 🙂

Teoria czy bieżące reagowanie na to, co się dzieje na szachownicy?

K: Jedno i drugie z podkreśleniem, że teoria jest bardzo ważna. Znajomość debiutów, tzw. otwarć szachowych, czy pułapek, na które można się natknąć (lub które można zastawić na oponenta) jest bardzo istotna.

Grając konkretne otwarcie musimy wiedzieć jakie są jego mocne i słabe strony oraz jaki jest nasz cel. Wiadomo, że dążymy do wygranej i mata na królu strony przeciwnej, ale drogi do tego celu mogą być różne.

Należy pamiętać, że sama teoria to nie wszystko. Sytuacja na szachownicy może przybrać niespodziewaną postać i należy na nią skutecznie zareagować. Reakcja gracza bez przygotowania debiutowego może być nieprzemyślana, co prowadzi do osłabienia pozycji i do przegranej. Trzeba ćwiczyć, rozwiązywać zadania, analizować partie i… grać. Praktyka czyni mistrza!

Szachy klasyczne, szybkie czy błyskawiczne?

K: Klasyczne i szybkie, zdecydowanie. Błyskawiczne to antyszachy. Chodzi w nich tylko o to, aby szybko i skutecznie wygrać. Istotne jest jak najszybsze przesuwanie figur, bo wiadomo, że czasu jest mało (np. 1 minuta w bullecie). Cała idea szachów, przewidywania, strategii nie ma tutaj znaczenia.

Szachy błyskawiczne przykuwają uwagę, ponieważ akcja toczy się bardzo szybko, a w krótkim czasie dużo się dzieje. Jak w filmie akcji szybko i widowiskowo 🙂

Co uważasz za swój największy szachowy sukces?

K: Takim prywatnym sukcesem jest zaszczepienie bakcyla szachowego u mojego syna. To niezwykle budujące widzieć, jak on również się tym interesuje i rozwija w tym kierunku (a ma potencjał i dobrą pamięć).

Moim osobistym sukcesem jest powrót do gry po wielu latach przerwy. Taki powrót bez presji z zewnątrz czy nakłaniania, po prostu w sposób naturalny i z wewnętrzną chęcią.

Co stanowi dla Ciebie największe wyzwanie przed każdą grą? 

K: Największym wyzwaniem jest nieznajomość oponenta, szczególnie w turniejach online lub w turniejach offline w szachach szybkich, w których nie ma zapisu gry. Nowa osoba, z którą gram, może mieć bardzo różne przygotowanie teoretyczne, doświadczenie i strategię na grę. To takie wejście w nieznany obszar.

Poza tym koncentracja na grze i przeciwniku do samego końca, nawet jeśli pozycja jest już wygrana. To również wyzwanie i muszę o tym pamiętać. Nieraz zdarzało się, że przegrywałem wygraną pozycję, a to dlatego, że zbytnio się rozluźniłem i już zadowolony czekałem na ostatnie matujące posunięcie, oponent je wykonywał i… wygrywał on, a nie ja.

Czy szachy i IT mają coś wspólnego? 

K: Tak, nawet dużo. Matematyka i obliczenia, analiza obecnej sytuacji, przewidywanie i planowanie kolejnych ruchów. Do tego unikanie błędów oraz szukanie skutecznych rozwiązań. Nie bez znaczenia jest również logiczne myślenie, a także strategiczne podejście i wizja celu. Kolejnym podobieństwem jest rozwój. Zarówno w szachach, jak i w IT, należy pamiętać o ciągłej nauce. Po prostu trzeba chcieć się rozwijać. Ponadto podobnie jak w IT szachy posiadają uniwersalny język, który rozumie każdy szachista (reguły gry i zapis partii są identyczne na całym świecie). 

W szachach wiele zostało odkryte głównie dzięki komputerom, które pomogły w analizowaniu partii.

Co wykracza nieco poza IT, a jest piękne w szachach, to to, że może grać w nie każdy, bez znaczenia na wiek czy lokalizację (w przypadku szachów online). Istotne są tylko umiejętności i chęci.

Szachy niektórym mogą wydawać się skomplikowane, podpowiedz jak zacząć? 

K: Na początek zapoznać się z zasadami poruszania się figur oraz z ich wartościami (pionek najniższa wartość, hetman najwyższa wartość, król bezcenny). Następnie warto poznać jak figury mogą ze sobą współpracować, czym charakteryzuje się szachownica (centrum, skrzydło królewskie, skrzydło hetmańskie, banda), jak wykonać mat w jednym czy w dwóch posunięciach.

Po zapoznaniu się z podstawowymi informacjami można zacząć grać. Praktyka jest bardzo potrzebna. Najlepiej z oponentem face to face, siedząc przy szachownicy. Ale równie dobrą możliwością są szachy online i tutaj polecam https://lichess.org (bezpłatny, w pełni funkcjonalny serwis internetowy, z otwartym kodem źródłowym) oraz https://www.chess.com (oferowany w modelu “freemium”, w pełni funkcjonalny dopiero po wykupieniu konta premium).

W kolejnym kroku przechodzimy do zagadnień takich jak matowanie wieloma figurami z określonej pozycji, ale niekoniecznie w jednym posunięciu (np. mat Beniowskiego czy mat dwoma gońcami). Można już tutaj włączać i uczyć się debiutów szachowych, poznawać ich idee i warianty. W tym miejscu przydatna jest lektura książki, która zawiera teorię i ćwiczenia w tym zakresie. Dalej jest już tylko ciekawiej. Coraz więcej książek, turniejów i analiz partii zarówno swoich, jak i znanych arcymistrzów.

Na co jeszcze, poza szachami, przeznaczasz swój wolny czas?

K: Poza szachami interesuję się boksem, a w wolnym czasie lubię jeździć na rowerze. Na półce pod tytułem “lekko zakurzone” leży fotografia, która jest dla mnie twórczą odskocznią od pracy, wyjściem do świata rzeczywistego, do przyrody 🙂 

Dziękujemy za rozmowę! 

On-demand webinar: Moving Forward From Legacy Systems

We’ll walk you through how to think about an upgrade, refactor, or migration project to your codebase. By the end of this webinar, you’ll have a step-by-step plan to move away from the legacy system.

moving forward from legacy systems - webinar

Latest blog posts

Ready to talk about your project?

1.

Tell us more

Fill out a quick form describing your needs. You can always add details later on and we’ll reply within a day!

2.

Strategic Planning

We go through recommended tools, technologies and frameworks that best fit the challenges you face.

3.

Workshop Kickoff

Once we arrange the formalities, you can meet your Polcode team members and we’ll begin developing your next project.